Znam zespół (A), który składa się z świetnych specjalistów. Są wszechstronnie rozwinięci technologicznie, bardzo inteligentni, a suma ich umiejętności pozwala rozwiązać każdy przedstawiony im problem. Każdy z nich to indywidualista, często tak silny, że potrafi zdominować całą grupę.
W innym zespole (B), funkcjonuje grupa solidnych, rzetelnych deweloperów. Potrafią rozwiązywać problemy w jednej, głównej technologii, posiadając ogólną wiedzę na temat innych rozwiązań. Rozwiązują problemy na nieco niższym poziomie abstrakcji, aniżeli zespół A.
Zespół A ma problemy, żeby dostarczyć działający software na koniec Sprintu.
Zespół B dostarcza gotowe oprogramowanie w każdej iteracji.
Jaka jest różnica?
A to tylko grupa ludzi. B to prawdziwy zespół.
Subtelna różnica, która decyduje o efektach. Zespół przeciętnych, solidnych deweloperów jest w stanie zrobić o wiele więcej, niż grupa gwiazd. Przykład celowo przedstawiłem jaskrawo.
Kiedy efekty pracy nie osiągają poziomu, do którego dążymy, warto zastanowić się, czy jednym z powodów nie jest fakt, iż pracujemy tak naprawdę (jeszcze) z grupą, a nie z prawdziwym zespołem.