Dzisiaj przemyślenie z okolic uzyskiwania faktycznych rezultatów.
Próg wejścia do zwinności nie jest wysoki
To zupełnie jak z bieganiem: każdy może zacząć biegać, wystarczą tylko sensowne buty i to wszystko.
Ale kiedy chcesz przebiec półmaraton w ambitnym czasie (czyt. mieć faktyczne rezultaty), wiele elementów musi kliknąć jednocześnie.
- Właściwy, regularny trening i jego periodyzacja
- Odpowiednia ilość snu
- Poprawne odżywianie i nawodnienie
- Odpowiednia logistyka dnia
Wiele osób nie dojdzie nigdy do tego poziomu, chwilę pobiegają i stracą zapał do poważniejszych zmian albo będą biegać sobie raz w tygodniu.
I co do zasady to jest w porządku, bieganie dla przyjemności też jest możliwe.
Ale nie spodziewaj się wtedy faktycznych, mierzalnych rezultatów sportowych.
Jak to się ma do zwinności?
Podobnie jest ze zwinnością: wiele elementów musi kliknąć w tym samym momencie.
- Bliskie współdziałanie z użytkownikiem tworzonego rozwiązania oraz wewnątrz zespołu wytwórczego
- Dostarczanie wartościowego rozwiązania małymi krokami
- Regularna refleksja na temat sposobu pracy i tego, co dostarczamy
- Na bazie powyższego ciągłe usprawnienia
Wiele firm nie dojdzie nigdy do tego poziomu, chwilę popracują zwinnie i stracą zapał do poważniejszych zmian albo będą stosować losowo wybrane koncepcje (np. codzienny standup).
I co do zasady to jest w porządku, bawienie się w zwinność też jest możliwe [1].
Ale nie spodziewaj się wtedy faktycznych, mierzalnych rezultatów biznesowych.
[1] Aczkolwiek nie jest najmądrzejsze, w szczególności jeśli wykładasz na to swoje pieniądze.